Hat-trick Milcza w rewanżu z Lutnią Piszczac |
 W 18. kolejce IV ligi lubelskiej Powiślak Końskowola podejmował na własnym stadionie Lutnię Piszczac. Od samego początku spotkanie należało do podopiecznych Roberta Chmury. Już w 2' swoich szans próbował Artur Sułek, jednak piłka po jego strzale przeleciała obok słupka. Osiem minut później miał miejsce błąd w defensywie rywali, którego nie wykorzystał Damian Bernat. W 15' sędzia główny odgwizdał przewinienie na Jarosławie Milczu w polu karnym gości. Do wykonania jedenastki podszedł sam faulowany, jednak jego strzał obronił bramkarz. Mimo to strzelający dobiegł do dobitki i ostatecznie umieścił piłkę w siatce. W kolejnych minutach w dalszym ciągu atakowaliśmy. Dobrych okazji bramkowych nie wykorzystali m.in Bernat, czy Sułek. W 43' wspomniany "Arczi" świetnie obsłużył podaniem "Berniego", który wyszedł sam na sam z bramkarzem Lutni i oddał strzał, który obronił golkiper. Przy dobitce znalazł się Milcz i podwyższył prowadzenie. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 2:0 dla Powiślaka.
Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Wciąż dłużej piłką operowała nasza drużyna. Mimo to w 50' zawodnik gości Jakub Magier zdecydował się na strzał z rzutu wolnego z około 30 metrów, a po chwili futbolówka zatrzepotała w siatce. Można było się spodziewać, że rywale pod wpływem impulsu ruszą do ataku ze zdwojoną siłą, jednak było zupełnie odwrotnie. To Powiślak próbował strzelić swojego trzeciego gola, lecz dobrze radziła sobie defensywa przyjezdnych. Najlepszą okazję zmarnował Damian Bernat, który w sytuacji jeden na jeden nie trafił w bramkę. Jak mówi przysłowie "co się odwlecze to nie uciecze". W 81' Sebastian Wrzesiński został sfaulowany w polu karnym Lutni. Arbiter główny wskazał na "wapno", a rzut karny pewnie wykonał Jarosław Milcz, kompletując tym samym hat-tricka. Do końca meczu nic już się nie zmieniło. Powiślak Końskowola pokonał Lutnię Piszczac 3:1.
"Trzy punkty to najważniejsze co liczy się w seniorach. Uważam, że w dzisiejszym spotkaniu gra mogła się podobać. Na stadionach nie ma publiczności więc ciężko mówić o grze dla kibiców, ale mimo wszystko staramy się grać dla ludzi z Końskowoli. Szkoda straconej bramki, chociaż trzeba przyznać, że uderzenie z rzutu wolnego przeciwnika było piękne. Będzie na co popatrzeć. W drugiej połowie oprócz strzału z dystansu i rzutów wolnych z każdej odległości, rywale nie stworzyli żadnej sytuacji z gry. Myślę, że ogólnie ciężko o takie sytuacje grając przeciwko nam, co w każdym meczu potwierdzamy. Bardzo chcieliśmy dziś zagrać na zero z tyłu, bo jest to takim wyznacznikiem jak cała drużyna pracuje. Niestety wpadł gol z rzutu wolnego z dalszej odległości. Zdarza się, chociaż oczywiście można tego uniknąć" ~ Robert Chmura.
Skład Powiślaka
Maciej Zagórski - Jakub Nowak, Rafał Banaszek, Dominik Ptaszyński, Jakub Olszewski (85' Przemysław Sobolewski) - Damian Bernat (76' Krystian Kobus), Adrian Dudkowski (89' Rafał Kabasa), Sebastian Wrzesiński, Jakub Pryliński (70' Marcin Gil) - Artur Sułek, Jarosław Milcz (85' Sławomir Radzikowski).
15 listopada 2020, 13:00 - Końskowola, ul. Żyrzyńska 21
Powiślak Końskowola - Lutnia Piszczac 3:1 (2:0)
Bramki: Jarosław Milcz 15', 43', 81' (rzut karny) - Jakub Magier 50'
Żółte kartki dla Powiślaka: Jakub Nowak, Rafał Banaszek
Czerwona kartka dla Lutni: Cyprian Tarasiewicz 90+2′ (za drugą żółtą)
Niewykorzystany rzut karny Powiślaka: Jarosław Milcz 15′ (obrona bramkarza)
Sędziował: Jędrzej Wolski (Lublin)
Zdjęcia z meczu
Relacja z meczu
Feta po meczu
Post na Instagramie
|
|
Raport z meczów grup młodzieżowych - część 8 (podsumowanie) |
 W sobotę 7 listopada ostatni mecz w rundzie jesiennej sezonu 2020/2021 rozegrała drużyna młodzików starszych. Zespół prowadzony przez trenera Marcina Rożka niestety uległ w spotkaniu na szczycie z Amatorem Leopoldów-Rososz 0:1.
Mecz młodzików był ostatnim starciem naszych grup młodzieżowych w tym roku. Przyszedł zatem czas na małe podsumowanie.
Kliknij aby zobaczyć --> Podsumowanie rozgrywek grup młodzieżowych w rundzie jesiennej
Powiślak na Facebook'u
|
|
Niewykorzystane sytuacje w 1 połowie i niewidoczna 2 połowa |
 W Narodowe Święto Niepodległości Powiślak Końskowola zagrał na wyjeździe ze Spartą Rejowiec Fabryczny. Przez pierwsze dziesięć minut widzieliśmy sporo walki, jednak bez uderzeń na bramkę. W 14' Powiślak wyprowadził składną akcję zakończoną strzałem Jarosława Milcza, obronionym przez defensywę rywali. Trzy minuty później Przemysław Sobolewski nie pokrył przeciwnika, który wszedł w nasze pole karne i podał do Przemysława Jasika, który z kolei umieścił piłkę w siatce. Po utracie bramki zespół Roberta Chmury przejął inicjatywę i próbował wyrównać. W 24' Sobolewski dośrodkował w szesnastkę gospodarzy, gdzie z główki niecelnie uderzał Milcz. Minutę później Damian Bernat przegrał sytuację sam na sam z bramkarzem. Do dobitki dobiegł jeszcze Marcin Gil i oddał strzał, który w ostatniej chwili został zablokowany przez obrońcę. W 29' minimalnie niecelny strzał z dystansu oddał Jakub Pryliński, a w 33' strzał Gila wychodzącego na czystą pozycję obronił golkiper miejscowych. Mieliśmy mnóstwo sytuacji, a kolejną już w 35' kiedy to Pryliński uderzał z główki, a w ostatniej chwili futbolówkę z linii bramkowej wybił obrońca. Niestety żadnej okazji strzeleckiej nie udało się wykorzystać i pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 1:0.
Można było się spodziewać, że drugie czterdzieści pięć minut będzie należało do Powiślaka, jednak w rzeczywistości nie mieliśmy wielu klarownych sytuacji. Wręcz przeciwnie, obie drużyny oddawały niecelne strzały, a akcja toczyła się bardziej w środku pola. Kilkukrotnie do interwencji byli zmuszani Maciej Zagórski i Jakub Kamiński. Druga część spotkania sprawiała wygląd niewidocznej, w której nie padły żadne bramki, a więc ostatecznie przegraliśmy ze Spartą Rejowiec Fabryczny 1:0.
"W pierwszej połowie mimo tego, że straciliśmy bramkę to właśnie my tworzyliśmy akcje i mogliśmy zdobyć cztery gole. Sytuacji, w której piłka była wybita z linii bramkowej nie komentuję. Z naszej perspektywy za ciężko było stwierdzić czy ta bramka padła, czy też nie. Mieliśmy wiele okazji, których nie wykorzystaliśmy. Bramka stracona padła po błędzie na poziomie dzieci w trampkarzach. W drugiej połowie widoczna była szarpana gra z jednej i z drugiej strony. Gospodarze grali prosto, przesuwali, co przynosiło skutek. My im dłużej graliśmy, tym bardziej nerwowo. Przeciwnicy wybili nas z rytmu i nie byliśmy w stanie nic zrobić" ~ Robert Chmura.
Skład Powiślaka
Maciej Zagórski - Przemysław Sobolewski (46' Jakub Nowak), Rafał Banaszek, Dominik Ptaszyński, Jakub Olszewski - Damian Bernat (58' Adrian Dudkowski), Artur Sułek, Sebastian Wrzesiński (88' Sławomir Radzikowski), Jakub Pryliński - Jarosław Milcz, Marcin Gil (75' Krystian Kobus).
11 listopada 2020, 13:00 - Stadion w Rejowcu Fabrycznym, ul. Lubelska 16
Sparta Rejowiec Fabryczny - Powiślak Końskowola 1:0 (1:0)
Bramka: Przemysław Jasiński 17'
Żółte kartki dla Powiślaka: Rafał Banaszek, Jarosław Milcz, Adrian Dudkowski
Sędziował: Łukasz Woliński (Lublin)
Zdjęcia z meczu
Skrót meczu
Post na Instagramie
|
|
|
|
Następny mecz |
Poprzedni mecz
Mecz towarzyski
06.02.2021, godz. ??:??
 |
-:- (-:-)
 | |
Powiślak Końskowola
| Orion Niedrzwica | |
IV liga, grupa 1 19. kolejka
21.11.2020, godz. 12:00
 |
2:2 (0:2)
 | |
Włodawianka Włodawa
| Powiślak Końskowola | |
|
|
|
|
06.02, g. ??:?? |
Orion Niedrzwica |
-:- |
13.02, g. ??:?? |
POM-Iskra Piotrowice |
-:- |
20.02, g. ??:?? |
Grom Różaniec |
-:- |
27.02 g. ??:?? |
Wisła Puławy |
-:- |
06.03, g. ??:?? |
Sokół Konopnica |
-:- |
|
|
|
|